Aktualności
Wiara, nadzieja i miłość, czyli Jezu ufam Tobie!
Ojciec Święty Jan Paweł II ustanawiając Święto Bożego Miłosierdzia, dobrze wiedział, że jest ono potrzebne bardziej niż kiedykolwiek. Wiek XX uświadomił, że człowiek zdolny jest do takiej nienawiści i takich form przemocy i zła, które mogą sprowadzić świat na skraj samozagłady. Jeszcze chyba nigdy ,,tak jak teraz los świata nie zależał od człowieka, który jak się zdaje, ma wystarczające środki, metody i technologie, by go unicestwić. Co więcej, unicestwia go na naszych oczach.
Jest zatem czymś niepojętym, że w XXI w., wieku wysoko rozwiniętych technologii, człowiek nie jest zdolny opanować wybuchów zła, agresji i nienawiści. Zdawało się nam ludziom jakiś czas temu, że bez wiary, nadziei i miłości człowiek nie może żyć. Ale obecnie rodzi się w nas podejrzenie, że ów człowiek może rozmnażać się bez miłości, może żyć bez wiary, i umierać bez nadziei. To podejrzenie właściwie już przerodziło się w pewność. Łatwo ulec pokusie i powiedzieć, że to niebezpieczeństwo dotyczy wyłącznie ludzi niewierzących. Pokusa takiego życia dotyczy także nas, ludzi wierzących, nie jesteśmy od niej wolni i to na nas ciąży obowiązek wierności naszemu człowieczeństwu. I trzeba nam powrócić do krzyża Chrystusa, jak wzywał Jan Paweł II i utkwić spojrzenie w Bożym Synu, w Jego przebitym sercu i w Jego rozlanej krwi. Dla nas chrześcijan nie ma innego źródła wiary, nadziei i miłości i dlatego nie przestajemy wołać: "JEZU UFAM TOBIE", patrząc na Jego wizerunek. Jest w języku polskim takie wyrażenie: położyć na kimś lub na czymś krzyżyk. Znaczy to tyle, zwątpić w kogoś, przekreślić go, zrezygnować z niego lub przewidzieć jego koniec. Pewna diecezja w Montrealu przygotowała kampanię reklamową. W jej centrum był krzyż na czarnym tle z liter układających się w napis: "Faisons une croix sur la haine", co można przetłumaczyć jako „połóżmy krzyż(yk) na nienawiści". Tak! Właśnie tak! Bo z nienawiścią nie walczy się nienawiścią, ale jedynie krzyżem. Połóżmy krzyż na nienawiści, tylko tak zadamy jej śmiertelny cios!
Wojciech Bluj