Aktualności
Niesamowite rekolekcje ewangelizacyjne z ks. Dominikiem w Przemyślu! Przed 100. leciem parafii św. Józefa
Za nami rekolekcje ewangelizacyjne przed 100. leciem parafii św. Józefa w Przemyślu z ks. Dominkiem Chmielewskim, które były długo wyczekiwanym wydarzeniem. Ks. Dominik jest znanym rekolekcjonistą nie tylko w Polsce, założycielem obecnie najprężniej rozwijającego się w Kościele - Katolickiego Ruchu Maryjnego Wojownicy Maryi. Z uwagi na jego misje ewangelizacyjną i wielkie zainteresowanie głoszonymi przez niego rekolekcjami, nie było łatwo zorganizować tych rekolekcji, ponieważ ks. Dominik kalendarz z terminami rekolekcyjnymi ma wypełniony kilka lat do przodu, a jednak dzięki działaniom przemyskiej wspólnoty Wojowników Maryi i społeczności Męskiego Różańca w Przemyślu, jak również zaproszeniu ks. Bogdana Nowaka SDB, proboszcza parafii św. Józefa w Przemyślu, ks. Dominik znalazł dodatkowy czas, aby przyjechać do Przemyśla. Nie każdy wie, że ks. Dominik dla głoszenia Ewangelii, w ciągu roku spędza ok. 323 dni w podróży, jak on to znosi, jak udaje mu się zebrać siły, aby nieustannie służyć. Tego rodzaju posługa wymaga nie tylko duszpasterskiego zapału, siły ducha, ale przede wszystkim niespożytych sił witalnych. Kolejnym przystankiem rekolekcyjnym ks. Dominika był Szczecin, z perspektywy Przemyśla, to drugi koniec Polski, następnie jeszcze w listopadzie - Świerki, Doboszowice, Lubanów, Częstochowa itd. przez cały Boży rok! Choć rekolekcje w Przemyślu odbyłaby się w dni powszednie, to kościół był zapełniony do ostatnich miejsc, przybyło bardzo wielu wiernych, tych młodszych i starszych, nie tylko z Przemyśla, ale też różnych miast i miejscowości Podkarpacia.
Ks. Dominik Chmielewski rekolekcje głosi w całej Polsce i za granicą, w różnych częściach świata, nie każdy zdaje sobie sprawę, jak bardzo zapracowany jest ten kapłan. Rekolekcje ma rozpisane na kilka lat do przodu. To, że znalazł termin dla Przemyśla, było dla niego dużym wysiłkiem, ale i wyróżnieniem dla wiernych z Przemyśla, którzy jak się okazało, bardzo czekali na ten dzień i nie zawiedli się.
Trzydniowe rekolekcje rozpoczęły się w poniedziałek, 7 listopada, o godz. 17.00 i trwały do środy - 9 litopada do godz. 21.00. Rozpoczęto je wspólnym różańcem św., który poprowadzili mężczyźni z przemyskich formacji Wojowników Maryi oraz społeczności Męskiego Różańca. W imieniu zebranych, ks. Dominika powitał proboszcza parafii św. Józefa - ks. Bogdana Nowak SDB. Najważniejszym punktem rekolekcji była Msza święta, podczas której ks. Dominik wygłosił naukę rekolekcyjną. Podczas pierwszego dnia rekolekcjonista bardzo wiele mówił o drodze prawdziwego przebaczenia, które jest podstawą zjednoczenia z Bogiem, jak również każdej więzi m.in. w małżeństwie. Po Mszy świętej, swoje poruszające świadectwo dla zgromadzonych wiernych dał Konrad - Wojownik Maryi, z przemyskiej formacji. Następnie ks. Dominik poprowadził modlitwę uwielbienia. Dzień pierwszy rekolekcji zakończono Apelem Jasnogórskim. Był to jeden z tych dni, które zapadają głęboko w pamięć i nie pozwalają obok Bożych treści przejść obojętnie.
W drugim dniu rekolekcji ks. Dominik z mocą i niesamowitą precyzją zwracał się sposób szczególny do małżonków, mówiąc o małżeństwie, relacji małżonków, ale i o wypaczeniu małżeństwa, stawianiu często na równi życia w grzechu dwojga ludzi, z sakramentalnym małżeństwem. Wskazywał, że dziś nie docenia się wagi trwałego małżeństwa. Mówił o tym, co dziś niszczy i dzieli małżonków. Wskazywał m. in., by grzech nazywać grzechem, bez usprawiedliwiania i afiliacji życia w tzw. związkach niesakramentalnych. Ks. Dominik przypomniał o wielkiej odpowiedzialności przed Bogiem rodziców, w sytuacji akceptacji grzechu, w którym żyją ich dzieci, w kontekście grzechów cudzych.
Przejmującym świadectwem podzielił się Wojownik Maryi z przemyskiej grupy - Krzysztof, były policjant i mąż dwójki (trzeciego w drodze) dzieci. Mówił on, w jaki sposób Bóg, przez Maryję, działa w jego małżeństwie. Jak wyglądało jego życie przed nawróceniem i w jaki sposób przełożyła się na jego pracę, relację małżeńską i ojcowską formacja w przemyskiej grupie Wojowników Maryi. Po zakończeniu drugiego dnia rekolekcji, ks. Dominik spotkał się jeszcze z przemyską formacją Wojowników Maryi.
Trzeci dzień rekolekcji, był swoistym podsumowaniem trzydniowych spotkań wiernych, z żywym Słowem Bożym, z ewangelicznymi naukami. Ks. Dominik mówił m.in. o przebaczeniu, zranieniu, o potrzebie skruchy serca. Wskazywał, że nie można budować prawdziwej miłości w relacji małżeńskiej, czy z drugim człowiekiem, bez przebaczania. Nie można nieustannie wracać do przeszłych win, co jest charakterystyczne w dzisiejszych relacjach i są to relacje oparte na ludzkiej pragmatyce, zakładającej doraźną korzyść, która ewidentnie wyłącza miłość. Ks. Dominik zauważył, że jeśli chcemy każdego dnia kochać tak, jak Jezus, winniśmy w centrum postawić Boga, nie męża, nie dziecko, nie telewizor, nie hobby, nie żadne inne rzeczy, ale Boga. Bóg ma być w centrum naszego codziennego, nieustajacego zainteresowania, także w kontekście podejmowania nawet najbardziej trudnych, osobistych decyzji. Bóg ma być dla nas wszystkim i najdroższym, nad którego nie winniśmy stawiać innych rzeczy. Ksiądz Dominik podkreślał kluczową rolę Eucharystii w życiu człowieka, ma być Ona w centrum. Trzeba nam wejść na zupełnie nowy poziom wiary i zaufania, ponieważ nic tak nie rani Boga, jak brak zaufania do Niego. Ponadto rekolekcjonista wskazywał na potrzebę uniżenia się przed Bogiem i uznania, że wszystko jest łaską od Niego. W dobie czasu obecnego bardzo ważną rzeczą jest wyciszenie się, odcięcie się od hałasu i zgiełku medialnego, aby usłyszeć Wolę Bożą. Ks. Dominik wskazuje, że jeżeli walczysz o swoja żonę, swoje dzieci, swoje wnuki, musisz być przekonany, że twoja modlitwa została wysłuchana, już w momencie kiedy ją rozpocząłeś, jeśli jest ona bez wiary w ostateczny rezultat, to nie jest to modlitwa odpowiednia, przez to ograniczamy działanie Boga w naszym życiu. Także w kontekście modlitwy, ks. Dominik wskazywał na potrzebę większej wiary oraz gotowości złożenia ofiary dla Pana Boga. Na rezultat modlitwy musimy patrzeć „oczami Nieba”, optyką Bożą, ponieważ to, co po ludzku jest niemożliwe, nie jest niemożliwe dla Boga, przeciwnie. Zwracając uwagę na to, że mamy do czynienia z coraz trudniejszymi czasami, a w perspektywie idą jeszcze trudniejsze, ks. Dominik zapraszał, aby oddać się w opiekę św. Józefowi, szczególnemu patronowi dzisiejszych czasów. Ważnym wątkiem, który podkreślił rekolekcjonista, było wskazywał na potrzebę głębszego zaangażowania się kapłanów w pomoc poranionym duszom, większej kapłanskiej aktywności, w pracy duszpasterskiej.
Na zakończenie rekolekcji w imieniu Męskiego Różańca i Wojowników Maryi Przemyśl oraz wszystkich zebranych, mężczyźni podziękowali ks. Dominikowi, za jego nauki rekolekcyjne, ofiarowując dary wdzięczności, m.in. koszulki charakterystyczne dla Męskiego Różańca w Przemyślu, jak również proboszczowi parafii ks. Bogdanowi Nowakowi za przychylenie się do wspólnej inicjatywy z Męskim Różańcem i Wojownikami Maryi Przemyśl i zorganizowanie rekolekcji na terenie parafii.
Trzeba też dodać, że podczas rekolekcji ks. Dominik nie miał wiele czasu dla siebie, ponieważ w każdym dniu, wielu ludzi usiłowało się z nim spotkać indywidualnie, porozmawiać, powiedzieć o swoich problemach. Wielu ludzi prosiło nas (organizatorów) o taką możliwość, w niektórych szczególnych wypadkach, udało się doprowadzić do tych spotkań, jak kobiety, której dziecko choruje na nowotwór, albo dręczonego mężczyzny, czy cierpiącego z powodu problemów małżeńskich itp. Wszyscy oni szukali u ks. Dominika pomocy, modlitwy, błogosławieństwa, a on cierpliwie wysłuchiwał, modlił się nad nimi i błogosławił…
Ostatecznie rekolekcje zakończyły się sukcesem, przybyli wierni byli poruszeni naukami ks. Dominika, wielu z nich zawracało uwagę na moc słowa, odwagę w głoszeniu prawdy, dla wielu dziś tak niewygodnej. Warto wspomnieć, że podczas rekolekcji w każdym dniu kościół był pełen ludzi i dało się zauważyć, że niemal każdy z wiernych przystępował do Komunii św., a do konfesjonałów ustawiały się kolejki. Teraz pozostaje mieć nadzieje, że będą piękne owoce z tego, co zostało zasiane, przez księdza rekolekcjonistę.
Ze swojej strony wyrażam głęboką wdzięczność księdzu Dominikowi Chmielewskiemu, za przyjęcie zaproszenia i podjęcia się trudu głoszenia rekolekcji w Przemyślu, jak również wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do zorganizowania tych pięknych rekolekcji.
„By była bardziej znana i miłowana…”
Dariusz Lasek