Aktualności
"Z wszystkiego, co tylko możecie, zróbcie ofiarę jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi On jest obrażany i dla uproszenia nawrócenia grzeszników" Pokuta, Pokuta, Pokuta! Anioł Fatimy
Pokuta, temat we współczesnym świecie nieco zapomniany, tudzież po macoszemu traktowany, a przecież winien to być jeden z kluczowych tematów, pośród innych obecnych w formacji duchowej każdego człowieka. Pokuta stała się czymś o czym ludzie nie chcą słyszeć. Jesteśmy pokoleniem, które ma problemy z pokutą, a z drugiej strony jakbyśmy zapytali każdego z nas: "zdefiniuj słowo pokuta", mielibyśmy dużo różnych odpowiedzi, i do końca nie wiemy co tak naprawdę znaczy pokutować. Uogólniając, w znaczeniu religijno-moralnym, w języku polskim słowo greckie oznaczające nawrócenie zostało przetłumaczone jako pokuta i odnosi się do nieustannego, wielokrotnego nawracania się.
Dziś poczucie grzechu zanika. W konsekwencji tam, gdzie nie widzi się już grzechu, nie może być też mowy o skrusze ani o pokucie. Człowiek stał się mistrzem samousprawiedliwienia od grzechu, który jeśli już dostrzega, pojmuje w kategorii mało istotnej słabostki. Natomiast z mniejszą lub większa gorliwością skory jest do obwiniania innych, często nie widząc ewangelicznej „belki w swoim oku”. W rzeczywistości, jakiej przyszło nam żyć, potrzeba pokuty i uniżenia przed majestatem Bożym, jest jedną z głównych, i wydaje się dziś niezbędną bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ dzisiejszy „świat” zagubił się w samozachwycie, wmawiając człowiekowi, że to on jest panem rzeczywistości, czyniąc go ostatecznym i najwyższym kreatorem, któremu należy się chwała i cześć, pompując człowiecze ego, w przekonaniu, że on sam jest panem drugiego człowieka, nawet pod względem życia i śmierci.
Co więcej, człowiekowi wydaje się, że może zmieniać prawo naturalne, naturalny porządek w przyrodzie, gdzie obyczajowe aberracje człowiek czyni normą, zaś prawo naturalne jest wprost negowane, a wszystko w imię wolności... przede wszystkim zaś od Boga Stworzyciela... Wydaje się, że pycha, buta, buńczuczność, to cechy dominujące u współczesnego człowieka. Ta postawa niewątpliwie zamyka na drogę pokuty, uniżenia, skruchy, przeproszenia, tym samym otworzenia się na łaskę. Pora zdać sobie sprawę, że od naszej pokuty zależy nasze zbawienie, ratunek.
Mały Franciszek wyznał:
„Myślę o Bogu, który jest taki smutny z powodu tylu grzechów! Gdybym tylko był zdolny do zrobienia Mu radości”.
Zwróćmy uwagę na fakt, że Matka Boża, objawiając się w Fatimie, nie mówi nam, byśmy sie nieustannie cieszyli, bawili, niczym nie przejmowali, (owszem i na to też jest czas), ale wskazuje na potrzebę nawrócenia i pokuty. Fatimski Anioł woła: „Pokuta, Pokuta, Pokuta!”. W 1916 roku, Anioł w swoim drugim Objawieniu, nie tylko wzywał dzieci do modlitwy ale powiedział:
"Ofiarujcie bezustannie Najwyższemu modlitwy i umartwienia".
Na pytanie Łucji, w jaki sposób mają to czynić, Anioł odpowiedział:
"Z wszystkiego, co tylko możecie, zróbcie ofiarę jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi On jest obrażany i dla uproszenia nawrócenia grzeszników".
Zobaczmy, Niebo woła o pokutę, dając jednocześnie wskazówki. Czyż nie jest to dla nas znak wystarczający? To jest wezwanie w czasach ostatecznych, w dzisiejszych czasach. My jednak tak bardzo się tej pokuty boimy. Jednak kto się dziś przejmuje wołaniem Maryi oraz Anioła z Fatimy? Czy nie dominuje w nas postawa ignoranctwa, naznaczona stwierdzeniem „jakoś to będzie, nie będzie tak źle”, „bez przesady” „nikogo nie zabiłem, nic nikomu nie ukradłem”, „wrzucam do puszki” i w ogóle jestem dobrym człowiekiem”… Tylko pytanie , czy bycie „dobrym człowiekiem” jest wystarczające do zbawienia?...a Jezus mówi,
„Jeśli się nie nawrócicie wszyscy tak samo zginiecie…”. (Łk 13.5)
Czym jest pokuta
Pokuta ma głębokie uzasadnienie w nauczaniu Kościoła Katolickiego. Św. Paweł VI w Konstytucji apostolskiej Paenitemini (17 lutego 1966) napisał, że do czynienia pokuty zobowiązani są wszyscy specjalnym przykazaniem:
„Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” Mk.15.1
Przyjrzyjmy się, co na temat pokuty mówi Katechizm Kościoła Katolickiego:
Wszyscy wierni, każdy na swój sposób, obowiązani są na podstawie prawa Bożego czynić pokutę(...) wierni powinni modlić się w sposób szczególny, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachowywać post i wstrzemięźliwość. (Kan. 1249)
…Święty Ambroży mówi o dwóch rodzajach nawrócenia w Kościele: "Kościół ma wodę i łzy: wodę chrztu i łzy pokuty" (Św. Ambroży, Epistulae, 41, 12: PL 16,1116 B). (KKK 1429)
Wewnętrzna pokuta chrześcijanina może wyrażać się w bardzo zróżnicowanych formach. Pismo święte i Ojcowie Kościoła kładą nacisk szczególnie na trzy formy: post, modlitwę i jałmużnę. (Kan. 1434)
Nawrócenie dokonuje się w życiu codziennym przez czyny pojednania, troskę o ubogich, praktykowanie i obronę sprawiedliwości i prawa, wyznanie win braciom, upomnienie braterskie, rewizję życia, rachunek sumienia, kierownictwo duchowe, przyjmowanie cierpień, znoszenie prześladowania dla sprawiedliwości. Najpewniejszą drogą pokuty jest wzięcie każdego dnia swojego krzyża i pójście za Jezusem. (Kan. 1435)
Bardzo ważne, by podejmując pokutę mieć świadomość jej centrum:
Źródłem i pokarmem codziennego nawrócenia i pokuty jest Eucharystia. (Kan. 1436)
Ważną sprawą jest intencja, z jaka przystępujemy do pokuty, św. Jan Paweł II pisze:
„…pokuta chrześcijańska będzie wtedy autentyczna, gdy będzie wypływała z miłości, a nie jedynie z lęku; gdy będzie polegała na poważnym wysiłku ukrzyżowania „starego człowieka”, aby mógł się narodzić „nowy” za sprawą Chrystusa; gdy będzie naśladowaniem Chrystusa, który będąc niewinny wybrał drogę ubóstwa, cierpliwości, surowości i, można powiedzieć, drogę życia pokutnego”.
Natomiast święty Augustyn wskazuje na niezbędny komponent autentycznej pokuty w postaci pokory oraz pułapki pychy, która skrywana jest pod pozorem dobra:
„Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu, niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku.”
W jednym ze swoich rekolekcyjnych kazań o pokucie, ks. Dominik Chmielewski SDB wskazuje, czym jest pokuta, i w którym momencie ma swój początek:
„Wiecie o tym dobrze, że jesteśmy skłonni do nieustannego osądzania, obmawiania, plotkowania... Pokuta może być rozpoczęta tylko wtedy, kiedy przestajesz w jakikolwiek sposób osądzać drugiego człowieka... W żaden sposób nie krytykuję go, nie obmawiam i nie odrzucam, ponieważ jestem skoncentrowany na tym co Ja moim osobistym grzechem zrobiłem BOGU...Pokuta zaczyna się od totalnej zmiany naszego myślenia, nie analizowania, co ktoś mi zrobił, ale co ja złego zrobiłem Bogu... Patrz na krzyż i zobacz co Twój grzech zrobił Bogu, bo od tego momentu zaczyna się prawdziwa pokuta. Kiedy Jezus mówi o pokucie to mówi, że grzechy nie zostaną nam odpuszczone przez Ojca Niebieskiego, jeśli TY z serca nie odpuścisz swojemu Bratu... Jeśli w jakikolwiek sposób w Twoim sercu, masz coś przeciwko twojemu Bratu, który Cię skrzywdził, to Bóg wzywa Cię do totalnej pokuty…”.
Niewątpliwie, światu potrzebna jest dziś postawa biblijnej Niniwy, której mieszkańcy ciężko obrażający Stwórcę, pod wpływem nawoływań proroka Jonasza, nawrócili się, zaczęli pokutować, tym samym uratowali siebie i swoje rodziny przed gniewem Bożym, w postaci kary, jaka miała przyjść na to miasto. Był to jeden z nielicznych przykładów w historii zbawienia, gdzie posłuchano proroka… Czy i dziś mieszkańcy „świata” są w stanie usłyszeć głos współczesnych prawdziwych proroków? Wydaje się, że ów głos jest słabo słyszalny, wręcz zagłuszany, przez nieprzyjaciela Boga i człowieka, starodawnego węża.
Biorąc pod uwagę nasza Ojczyznę, choć bardzo wiele dzieje się dobrego, to nawet tu, w królestwie Matki Bożej Pan Bóg jest, z iście szatańska regularnością, obrażany, i to w każdym z Dziesięciorga Przykazań Bożych, każdego dnia. To się dzieje, i nie zmienia tego fakt, że się nad tym nie zastanawialiśmy, że nie wiedzieliśmy, czy widzieliśmy…Bóg w każdej chwili widzi, co więcej Jego syn doznaje wielkich cierpień z tego tytułu…
Co możemy zrobić?
Zacząć od siebie. Święty Augustyn z Hippony, doktor Kościoła mówił, że aby znaleźć prawdę o sobie, trzeba zajrzeć w głąb siebie. No właśnie, zajrzeć w głębokie pokłady swojego sumienia, serca, tam jest bowiem ukryta prawda, leży na jego dnie… i jakkolwiek nie nazywać tej delikatnej sfery łączności z Bogiem, to trzeba stanąć w prawdzie ze samym sobą i sięgnąć do zakrytych przed światem wad i chwastów, które latami pielęgnowaliśmy, ukrywając i dając im wzrost, pozwalając, by nas te wady niszczyły, pozbawiały łaski i łączności z Bogiem, i co ważne, ma to być prawda o sobie, nie o sąsiedzie, koledze, koleżance… pamiętajmy - o sobie.
Zazwyczaj zakładamy maski, dostosowując swoje działania, mowę , mimikę do sytuacji, osoby, potrzeb, korzyści itp. Różne są czynniki warunkujące nasze postawy, także ukazywanie światu prawdy, albo nieprawdy o nas samych, ponieważ chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Możemy jednak zmieniać swoje życie, w świetle prawdy o samym sobie, dzięki temu mamy szansę czynić je lepszym. Nie uczynimy tego, bez skruchy serca, bez refleksji, bez pragnienia poprawy i skończenia z tym, co jest największym naszym grzechem, co nas zniewala i trzyma w sidłach. Tak, niewola grzechu to straszne brzemię, jarzmo, którego w stanie nie jest zdjąć nikt, oprócz samego Boga. Dlatego potrzeba zwrócenia swego serca ku Bogu, jest pierwszym i podstawowym krokiem, by proces pokuty rozpocząć. Ponadto, aby jasno zobaczyć potrzebę pokutowania, trzeba wpierw uniżyć się przed majestatem Bożym, bowiem w skrusze i cichości swojego serca znajdziemy te obszary, które wymagają naprawy w naszym życiu. Nasza gotowość do wyrzeczenia.
Zawsze przed oczami winniśmy mieć ewangeliczną przestrogę, która w pewnym sensie leczy z pychy: któż z nas jest w stanie powiedzieć, że jest bez grzechu? (J, 8.7)
Pokuta Rodzin. Niniwa 2021 dla każdej Rodziny
6 lutego 2021 r, podczas Męskiego Różańca w Przemyślu, J.E. Ks. Bp. Stanisław Jamrozek zaprosił wszystkie rodziny do wzięcia udziału w ogólnopolskiej inicjatywie – Pokuta Rodzin. Niniwa 2021. Inicjatywa jest kontynuacją wielkiej modlitwy „Nazaret naszym Domem", która zakończyła się 2 lutego br. Pomysłodawcą inicjatywy modlitewnej jest ks. Dominik Chmielewski SDB. Społeczność Męskiego Różańca w Przemyślu oraz Wojownicy Maryi Przemyśl włączają się w tę piękną inicjatywę Serdecznie zachęcamy, by wziąć w niej udział całymi rodzinami. Jakie są warunki włączenia się w tę akcje modlitewna?
Ofiarujemy naszą pokutę Bogu przez ręce i Niepokalane Serce Maryi. Pragniemy przepraszać za grzechy.
1. Od 17 lutego do 03 kwietnia odmawiamy dziesiątkę Rózańca (jeśli to możliwe całą rodziną).
2. Każdy spełnia dobry uczynek w ciągu dnia i zapisuje go do kalendarza.
3. Podejmujemy post (odmów sobie tego, co będzie dla ciebie prawdziwą pokutą).
4. Dodatkowo, jeśli możesz odmów codziennie Różaniec oraz Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Zachęcamy, by świadomie wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za swoje zbawienie, swoich dzieci, rodziny, ale i tych którzy nie chcą pokutować. Weźmy to słodkie jarzmo, ten czas łaski, póki jeszcze jesteśmy w drodze i możemy choć w części przebłagać Boże Serce za oceany grzechów. Jednakowoż pamiętajmy, by w sposób szczególny zachęcać do wzięcia udziału w Pokucie Rodzin, dzieci, one są zawsze miłe Bogu i mogą wiele wyprosić, sam Jezus mówi:"
„Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże...". (Mk, 10.14)
Dlatego pozwólcie także dzieciom przyjść do Jezusa w postawie pokuty i uniżenia, nie zabraniajcie im...
"By była bardziej znana i miłowana"
Dariusz Lasek
Źródła:
- Katechizm Kościoła Katolickiego
- Biblia Tysiąclecia
- www.sanktuarium-fatimskie.pl
- www.augustianie.pl